Współczesna edukacja już dawno opuściła szkolne mury. Nie od dzisiaj wiadomo, że doświadczanie wiedzy w naturze pozwala dużo łatwiej ją przyswoić. Każdy może wykorzystać nowoczesne media do zgłębiania wiedzy, lecz nie każdy ma możliwość uczestniczenia w edukacyjnych wycieczkach organizowanych przez szkołę. Zazwyczaj sobota kojarzy się z dniem wolnym od zajęć, ale nie jest to regułą. 19 maja uczniowie Szkoły Podstawowej im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Janowie pod opieką pedagogów wyruszyli chłonąć wiedzę do stolicy. Napięty program zmusił uczestników do wcześniejszego wstania, bo wyjazd zaplanowano na godzinę 700. Piękna pogoda towarzyszyła nam od rana. W pełnym komforcie dotarliśmy do pierwszego punktu wycieczki: kino 5D. Zróżnicowanie wiekowe kazało dopasować repertuar. Wszyscy jednak mogli doświadczyć zupełnie nowych wrażeń w kinie. Obraz i dźwięk – to oczywiste, ale poruszające się fotele, wiejący wiatr i padający deszcz – to domena kina pracującego w pięciu wymiarach. Tylko patrzeć, jak nasze domowe telewizory (często pracujące w trzech wymiarach-3D) zaczną przekazywać również zapachy
W drodze z nowoczesności do historii zawitaliśmy na lotnisko, gdzie wśród samolotów przygotowywanych do lotu mogliśmy zaobserwować, jak ważący wiele ton kolos unosi się w powietrze z lekkością ptaka. Uczniowie odwiedzili także halę główną, gdzie największą atrakcją okazały się… ruchome schody. Padały nawet propozycje, by zabrać je do szkoły, lecz zwyciężyło przyzwyczajenie – zostaniemy przy naszych historycznych i dobrze znanych.
Pałac w Wilanowie – kolejny etap naszej podróży – wprowadził wszystkich w nastrój minionych epok. Pod opieką przewodników przemierzyliśmy pałac i wiele lat historii. To doskonała lekcja móc obcować z eksponatami pamiętającymi czasy Jana III Sobieskiego.
Po takiej porcji wiedzy nadszedł czas na posiłek – dobrze znany i lubiany Happy Meal dodał nam sił na kolejne etapy. Przed nami kolejne zróżnicowanie: nowoczesność w metrze oraz natura i spokój w ZOO.
Kolejne ruchome schody, elektroniczne bramki wejściowe i podróż metrem – wszyscy na własnej skórze odczuliśmy szalone tempo towarzyszące życiu w wielkim mieście. Za to ZOO powitało nas spokojem i leniwą kąpielą pary hipopotamów. Tam życie płynie we własnym tempie. Zwierzęta nie znoszą pośpiechu, udziela się to także zwiedzającym. Znalazł się czas zarówno na zwiedzanie, zakupy pamiątek jak i pyszne lody. Obcowanie ze zwierzętami było doskonałym zwieńczeniem naszej atrakcyjnej wycieczki.
Raz jeszcze potwierdziliśmy zasadność aplikowania o fundusze unijne. A jeśli ktoś ma wątpliwości, to zapraszamy do galerii na naszej stronie internetowej – popatrzcie na radość na twarzach naszych uczniów